21/05 Josin - In The Blank Space

Josin gościnnie pojawiła się już na blogu w ramach krótkiej notatki o Moments of Resonance, ale nie mogłam się powstrzymać, by nie poświęcić jej odrębnego posta.

Kryjąca się pod aliasem Josin Arabella Rauch urodziła się w Kolonii - i z racji bycia dzieckiem śpiewaków operowych, zawsze była otoczona muzyką. Mimo to postanowiła podjąć studia medyczne, marząc również o karierze lekarza. Rzeczywistość bardzo szybko zweryfikowała jej zamierzenia - artystka zrozumiała, że zarówno muzyka, jak i medycyna, wymagają pełnego zaangażowania i jest zmuszona podjąć ostateczną decyzję, co do swojej przyszłości.

Muzyka zwyciężyła. Jak stwierdziła Josin w jednym z wywiadów, "I think what brought me to this decision, was knowing that I could never listen to music again if I didn´t do it in this life or at least tried.”

Bardzo się cieszę, że podjęła właśnie taką decyzję, bo album In The Blank Space, jest naprawdę dobry. Wspominałam już o mimowolnym porównaniu do Thoma Yorke'a i to podobieństwo jest chyba najbardziej odczuwalne w utworze Burning (For a New Start) - do tego stopnia, że jeśli usłyszałabym ten utwór w radiu, to na pewno byłabym przekonana, że to Thom. Dla jasności - jest to najwyższej rangi komplement, zwłaszcza, że mimo tych porównań płyta nadal jest naznaczona bardzo indywidualnym piętnem tej artystki.

Większość utworów z tego albumu to niezwykle eteryczne, poetyckie kompozycje - przeciwwagą dla nich jest może jedynie Company, gdzie pojawia się nieco cięższy bas. Generalnie artystka zabiera nas w wyjątkową, marzycielską, melancholijną i zarazem nieco surrealistyczną podróż, ale bardzo miło właśnie w taki sposób na chwilę oderwać się od rzeczywistości.

Co ciekawe, Josin będzie można posłuchać na żywo w Polsce - artystka pojawi się 27 października w warszawskim Pogłosie.