7/04 Can't Buy Happiness
- douslyszenia

- 7 kwi 2019
- 1 minut(y) czytania
Tash Sultana opublikowała nowy singiel, pierwszy od czasu wypuszczenia krążka 'Flow State'. Chociaż początkowe senne gitarowe riffy wydawałyby się być zapowiedzią typowej piosenki do poduszki, to zapewniam, że zakończenie jest w stanie wyrwać słuchacza z melancholijnego otępienia.
Lista instrumentów, którymi australijka potrafi się biegle posługiwać, jest imponująca. Są na niej m.in. trąbka, bas, saksofon, klawisze, samplery i mandolina.
Sama historia Sultany jest dość niezwykła. Jeszcze zanim na dobre rozpoczęła się jej kariera, przeżyła niezwykle trudny epizod - zjedzenie kawałka pizzy ze sporą dawką grzybów halucynogennych wywołało u niej psychozę, z którą zmagała się przez kilka miesięcy. Muzyka okazała się dla niej bardzo skuteczną formą terapii.
Polecam wszystkim live bedroom sessions Sultany na YT - to dopiero robi wrażenie.

Komentarze